Świat Astrid Lindgren, Vimmerby dzień 1

W 2016 roku odwiedziliśmy szwedzkie miasteczko Vimmerby. Znajduje się ono w regionie Kalmar, w południowo-wschodniej Szwecji. Urodziła się tu i wychowała  szwedzka pisarka Astrid Lindgren. Chyba każdy z was kojarzy książki dla dzieci, takie jak: Pipi Pończoszanka, Dzieci z Bullerbyn, czy Emil ze Smalandi. Właśnie dlatego powstał tu park rozrywki Astrid Lindgrens Värld poświęcony twórczości  pisarki.

Wybraliśmy się tam na początku lipca, więc pogoda jak na kraj skandynawski była bardzo dobra. W parku spędziliśmy całe dwa dni, aby wszystko zobaczyć i pod koniec, nie czuć niedosytu..
To niezwykłe miejsce odwiedzają przede wszystkim osoby, które przeczytały książki Astrid Lindgren. To jest niesamowite. To co łączy ludzi  odwiedzających ten park, to fascynacja historiami bohaterów tych niezwykłych książek.
Park został utworzony w taki sposób, aby odwiedzający mogli zobaczyć miejsca i postacie żywcem wyjęte z książek. Do tego można obejrzeć spektakle o stałych godzinach opowiadające historie bohaterów. 

Na początku przeszliśmy się uliczkami The Tiny, Tiny Town (Małe, małe miasteczko). Wzdłuż uliczek ciągnęła się niezliczona ilość malutkich domków i sklepików z różnymi artykułami, które były niewiele wyższe od nas.













Minęliśmy kawiarnię z malutką kasą na ladzie i mini ogródkiem, w którym pod parasolkami stały małe krzesełka i stoliki.







Widzieliśmy także malutki bank, sklep z zabawkami, gdzie na wystawie były maleńkie zabaweczki dla dzieci, księgarnię i domeczki z ogródkami, w których można było usiąść na ławeczce wśród mnóstwa, rosnących tam kwiatów.
Do niektórych domków można było nawet wejść. Basia i Antoś dawali sobie świetnie radę, lecz reszta nawet nie próbowała się przecisnąć.


Po opuszczeniu The Tiny, Tiny Town udaliśmy się do Junedale na Czerwcowe Wzgórze (dla osób niezapoznanych jeszcze z twórczością Astrid Lindgren dodaję, że pochodzi ono z książki ,,Madika z Czerwcowego Wzgórza"). Obejrzeliśmy tam przedstawienie pod tytułem ,,Mardie and Lisabet have a picknick at home" . Najbardziej podobała mi się scena, gdy Madika podczas pikniku na dachu stodoły skacze z niego i mdleje.




Naszym następnym celem, był ogromny plac zabaw z wieloma zjeżdżalniami. Okazało się później, że to nic innego, tylko dom Karlssona z Dachu.


Obok niego znajdował się dom Simona Małego. Wszystko było w nim ogromne. Szafa, łóżko, stół i krzesła były zbudowane jak dla olbrzyma. Poczuliśmy się tam tacy malutcy.



 Później wchodziło się do dziury w ścianie wygryzionej przez myszy (była wielkości dorosłego człowieka). Tam zobaczyliśmy śpiącego w malutkim łóżeczku Simona.

Kolejnym punktem na naszej liście była zagroda w Katthult. Trafiliśmy właśnie na Wielki Festyn (spektakl)! 













Wąskimi dróżkami prowadzącymi pośród drzew doszliśmy do twierdzy zbójców, gdzie obejrzeliśmy spektakl o narodzinach Ronji, córki zbójnika.




Przedstawienie odbywało się w kamiennym zamku, w którym co jakiś czas słychać było grzmoty i  wybuchy.
W pobliżu fortu natknęliśmy się na Nangijalę, czyli krainę w której żyli  Bracia Lwie Serce. Odwiedziliśmy Dolinę Wiśni, Dolinę Dzikich Róż, a także Karmaniakę, gdzie panował zły Tengil. A wszystko to, było odtworzone niemal identycznie jak w książce. Widzieliśmy domek Sofii jak i jego właścicielkę, a także Jonatana, Jossiego i Mateusza.













Pod koniec dnia, poszliśmy na finałowy spektakl w Dolinie Dzikich Róż. Nazywał się ,,Day of the Fight" (dzień walki). Była to inscenizacja bitwy o wolność Doliny Dzikich Róż! Katla (potwór zionący ogniem) wyglądała jak prawdziwa. Najpierw otwierała się jej szeroko paszcza, potem wydobywały się z niej kłęby dymu, a następnie z wyznaczonych miejsc buchały snopy ognia. To było niesamowite!






Po tylu wrażeniach w ciągu jednego dnia czuliśmy się zmęczeni, ale za to bardzo zadowoleni. Naprawdę miło spędziliśmy tam czas.
Zatrzymaliśmy się w prawdziwym, szwedzkim domku, w ośrodku o nazwie Oxgarden.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Świat Astrid Lindgren, Vimmerby dzień 2

Fińskie centrum nauki Heureka, Helsinki